środa, 23 października 2013

Jeżeli tak wygląda życie pozagrobowe, to Ja tam chcę! Czyli roztańczone Arcade Fire.


Zacznę to tak, że fanem Arcade Fire nigdy nie byłem. Gdyby ktoś nie wiedział dodam, iż jest to indie-rockowa grupa z Kanady- utworzona w 2003 roku. Na swoim koncie ma już trzy płyty, które w niektórych kręgach naprawdę się mocno się liczą. Ich koncerty to ponoć wybuchające wulkany energii. Bardzo jara się nią mój przyjaciel, którego z tego miejsca pozdrawiam :)
Czemu o tym piszę?
Otóż za 5 dni wychodzi ich najnowsza, czwarta długogrająca płyta zespołu, następca The Suburbs z 2010 roku. O Reflektorze zatem słyszę bardzo często. Przed chwilą dostałem od niego cynk, że nowa piosenka i lyric video ujrzały światło dzienne, że lepszy niż pierwszy singiel- tytułowy Reflektor (które linkuję wam na samym dole- wiem, wiem musicie się najeździć, ale coś za coś).

Afterlife- najnowszy utwór Arcade Fire z vintage'owym lyric video.

Co mogę powiedzieć o najnowszym utworze? Afterlife- bo tak nazywa się ów piosenka- wyszła zdecydowanie za późno. Gdyby ukazała się na przełomie wakacji, z miejsca stałaby się drugim hitem lata po Get Lucky. Mocno taneczny kawałek ze wstawkami przypominającymi disco, aż pozwala sobie przypomnieć ten wspaniały czas, kiedy na dworze było gorąco i parno, dookoła wszędzie pełno pozytywnej energii. No i festiwale muzyczne. Jeżeli tak wygląda życie pozagrobowe (teraz lekcja angielskiego afterlife- życie pozagrobowe) to Ja tam chcę! Wielce pozytywny twór przypomina miejscami fuzję nowych płyt Crystal Fighters i Daft Punk. Idealny do beztroskiego hasania pod sceną. W zespole wyczuwam idealnego kandydata na przyszłorocznego Opener'a (który również z indie i hipsterstwem się kojarzy- może jeszcze kilkoma innymi rzeczami, ale o tym już nie mówię). Płycie na pewno się przyjrzę. Może nawet będzie notka na blogu jak bardziej się wkręcę, a na to się zapowiada. Teraz jednak pozostaje doczekać do 29., kiedy płyta stanie się ogólnodostępna dla wszystkich zjadaczy chleba. Zachęcam do przesłuchania, bo zdecydowanie każdemu umili ten jakże pochmurny (przynajmniej w Szczecinie) dzień! :)

A tutaj Reflektor- pierwszy singiel z nadchodzącej płyty. 

A teraz słuchajcie moje misie pysie! Ostatnio przez moje neurony krętymi ścieżkami do mózgu (tak matura z biologii mnie pogania) przebiega ogromna masa pomysłów, dotyczących tego o czym pisać. Nie będę się oczywiście trzymać żadnego wyznaczonego harmonogramu, gdyż nigdy mi to zbytnio nie idzie, o czym już mogliście się przekonać, jednak prawdopodobnie już w najbliższych dniach będą pojawiać się pierwsze efekty mojej pracy. Uchylę sobie rąbka tajemnicy. Jutro lub pojutrze chciałbym pociągnąć dalej Przyjrzyjmy się, bo sto lat już tam nikt nie zaglądał i pajęczyny się zaczęły tam pojawiać w szarych kątach sufitu. Będzie też (oczywiście nie tego samego dnia) skromna Wyliczanka- jak ktoś nie zna ów działów to polecam. Lekcje w plenerze także doczekają się własnego posta, ponieważ ostatnio odwiedziłem sobie jeden festiwalik w Szczecinie. Niestety z koncertu Podsiadła relacji nie będzie, bo bilety wykupiono zanim zdążyliśmy się z ludźmi ogarnąć. Co do festiwalu też skromnie- udało mi się załapać tylko na jeden dzień tego festiwalu, ale za to jaki! Słuchajcie! Koncerty Izy Lach, Mikromusic i Rebeki na jednej scenie nie zdarzają się w takiej dziurze jak Szczecin często zatem o tym też Wam poopowiadam. Mam już również bilet na koncert Sorry Boys promujący najnowszą płytkę zatytułowaną Vulcano, więc jakby co to z tego gigu też pewnie co nieco będzie na blogu. Daleka przyszłość uraczy Was też kilkoma recenzjami płyt, zatem jeżeli nie będziecie mieli czego słuchać na listopadowe smuty będziecie mieli się z czym zapoznawać. No i to by było na razie na tyle.
A i oczywiście jakby ktoś chciał popisać na wszelakie tematy to zapraszam do korespondencji pod adresem muzycznekorki@gmail.com!
Trzymajcie się ciepło nie dawajcie się jesiennej chandrze!
Waflekins.

1 komentarz:

  1. Proszę o kontakt (adres e-mail wraz z nazwą bloga) na kontakt@blog-media.pl
    Chciałabym przedstawić możliwość współpracy
    serdecznie pozdrawiam,
    Popik Magdalena

    OdpowiedzUsuń