Witam się z Wami po dłuższej przerwie - upłynęła mi ona na podróżowaniu. Moment w Berlinie i nieco dłuższy, arcywspaniały wypad nad nasze polskie morze, a to dopiero początek wakacji! Z innych nowinek co do mojego życia (jeżeli kogokolwiek by to tutaj obchodziło) - zapisuję się na prawo jazdy. Także wszyscy szczecińscy czytelnicy (a wiem, że kilku takich delikwentów istnieje) już mogą drżeć, gdy wyjadę na ulice! No i przechodząc do meritum sprawy, oczywistością jest, że jak wyjeżdżam i przez prawie dwa tygodnie jestem bez jakichkolwiek informacji ze świata muzyki, tak nagle w jednym momencie dzieje się tyle, że widząc to wszystko po powrocie do rzeczywistości, można dostać szamotania pępka i przyśpieszonego bicia serca. Postanowiłem nadrobić zaległości, usiąść i wcinając bardzo pożywne kanapki z nutellą (w tym momencie znacząco oblizuję kąciki ust), napisać Wam co nieco o tym, co się w ogóle dzieje.
- Mikromusic przenosi się w przeszłość! Ich najnowszy utwór noszący urokliwą nazwę Lato 1996 (idealny chwyt na takie sentymentalne dziady jak ja), jest pierwszą piosenką stworzoną/wypuszczoną do sieci na potrzeby akcji Dilmah. Firma zajmująca się na co dzień herbatami, które sam czasem pijam (taki mały produkt placement :P), zaprosiła do współpracy pewne grono polskich wykonawców. Ich piosenki mają stanowić stworzyć cały cykl, inspirowany zmieniającymi się porami roku. Nie znamy listy wykonawców, którzy biorą udział w przedsięwzięciu, ale czekam niecierpliwie z nadzieją na jakiś utwór Hey'a. W każdym razie idea urzekła mnie na tyle, że nowe dzieło Mikromusic - za sprawą Takiego Chłopaka gwiazdy zeszłego roku na polskiej scenie muzycznej - pochłonąłem od razu gdy tylko złapałem dostęp do internetu. Piosenka oscyluje bardzo w klimacie "Pięknego Końca", zamykającego na ten moment dyskografię wrocławskiej grupy. Dodatkowo do utworu dostajemy również obrazek w postaci przyjemnego dla oka teledysku.
- PS: Z tego co słyszałem Mikromusic ma dla nas jeszcze jedną niespodziankę w postaci DVD, które nagrane zostanie na koncercie w Teatrze Muzycznym Captiol już 7 Września! Będzie prezent pod choinkę? Jak myślicie? ;)
- Adele - o której już ostatnio wspominałem - podążając za swoją koleżanką po fachu Beyonce, strollowała cały show biznes. Po fenomenalnie przyjętym albumie 21 i piosence do filmu o przygodach Jamesa Bonda, pozwoliła aby świat zapomniał o niej na jakiś czas. Kiedy zrobiło się o niej całkowicie cicho, a fani powoli zaczęli zastanawiać się, czy artystka na dobre nie zajęła się macierzyństwem i nie odeszła od tworzenia piosenek, Adele uderzyła ponownie i za sprawą pewnego tweeta pozwoliła ożyć plotce, jakoby płyta była - kontynuując tradycję z wiekiem w tytule - "25", była już gotowa i czekała na wydanie w najmniej oczekiwanym momencie (tak właśnie zrobiła rok temu Beyonce, której ostatnia płyta za sprawą takiego "szoku" bardzo długo utrzymywała się na szczytach list sprzedaży). Ile w tych informacjach od "osób z otoczenia artystki" prawdy? Tego nie wiadomo. Pewne jest natomiast, że na krążku pojawi się duet z Ryanem Tedderem - wokalistą One Republic - z którego ponoć są razem z Adele bardzo zadowoleni.
- Mela Koteluk również wydaje swoją płytę! Jakiś czas temu w eterze Programu Trzeciego Polskiego Radia, artystka zapowiedziała swój drugi krążek, który na półki sklepów trafi już jesienią. Promującą go piosenką są "Fastrygi". Powiem tylko tyle - warto było czekać, bo Mela ze swoich piosenek szyje piękne kreacje. Czy na płycie znajdą się piosenki z maxisingla "To Trop/Wielkie Nieba"? Musimy jeszcze trochę poczekać.
- Crystal Fighters w tym roku co najmniej trzy razy pojawią się w Polsce - tak donoszą na swoim facebookowym profilu. Zamieszczając również przy tym swoją zupełnie nową piosenkę "Love Alight". Jak zawsze naładowaną ogromnymi pozytywnymi pokładami hiszpańskiej energii. Tym razem grupa proponuje bardziej klubowe brzmienie - być może Crystalsi będą podbijać polskie parkiety? Nie wiem jak Wy, ale Ja już szykuję się na koncerty i na bansy pod sceną w rytm! :D
Moi drodzy jeszcze jedno info na wieczór! Jutro 17.35 będzie tu na Was czekać kolejny post. Na razie tylko tyle ode mnie. Dobranoc i do jutra ;)
Waflekins.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz