Czemu o tym piszę?
Otóż za 5 dni wychodzi ich najnowsza, czwarta długogrająca płyta zespołu, następca The Suburbs z 2010 roku. O Reflektorze zatem słyszę bardzo często. Przed chwilą dostałem od niego cynk, że nowa piosenka i lyric video ujrzały światło dzienne, że lepszy niż pierwszy singiel- tytułowy Reflektor (które linkuję wam na samym dole- wiem, wiem musicie się najeździć, ale coś za coś).
Afterlife- najnowszy utwór Arcade Fire z vintage'owym lyric video.
Co mogę powiedzieć o najnowszym utworze? Afterlife- bo tak nazywa się ów piosenka- wyszła zdecydowanie za późno. Gdyby ukazała się na przełomie wakacji, z miejsca stałaby się drugim hitem lata po Get Lucky. Mocno taneczny kawałek ze wstawkami przypominającymi disco, aż pozwala sobie przypomnieć ten wspaniały czas, kiedy na dworze było gorąco i parno, dookoła wszędzie pełno pozytywnej energii. No i festiwale muzyczne. Jeżeli tak wygląda życie pozagrobowe (teraz lekcja angielskiego afterlife- życie pozagrobowe) to Ja tam chcę! Wielce pozytywny twór przypomina miejscami fuzję nowych płyt Crystal Fighters i Daft Punk. Idealny do beztroskiego hasania pod sceną. W zespole wyczuwam idealnego kandydata na przyszłorocznego Opener'a (który również z indie i hipsterstwem się kojarzy- może jeszcze kilkoma innymi rzeczami, ale o tym już nie mówię). Płycie na pewno się przyjrzę. Może nawet będzie notka na blogu jak bardziej się wkręcę, a na to się zapowiada. Teraz jednak pozostaje doczekać do 29., kiedy płyta stanie się ogólnodostępna dla wszystkich zjadaczy chleba. Zachęcam do przesłuchania, bo zdecydowanie każdemu umili ten jakże pochmurny (przynajmniej w Szczecinie) dzień! :)
A tutaj Reflektor- pierwszy singiel z nadchodzącej płyty.
A teraz słuchajcie moje misie pysie! Ostatnio przez moje neurony krętymi ścieżkami do mózgu (tak matura z biologii mnie pogania) przebiega ogromna masa pomysłów, dotyczących tego o czym pisać. Nie będę się oczywiście trzymać żadnego wyznaczonego harmonogramu, gdyż nigdy mi to zbytnio nie idzie, o czym już mogliście się przekonać, jednak prawdopodobnie już w najbliższych dniach będą pojawiać się pierwsze efekty mojej pracy. Uchylę sobie rąbka tajemnicy. Jutro lub pojutrze chciałbym pociągnąć dalej Przyjrzyjmy się, bo sto lat już tam nikt nie zaglądał i pajęczyny się zaczęły tam pojawiać w szarych kątach sufitu. Będzie też (oczywiście nie tego samego dnia) skromna Wyliczanka- jak ktoś nie zna ów działów to polecam. Lekcje w plenerze także doczekają się własnego posta, ponieważ ostatnio odwiedziłem sobie jeden festiwalik w Szczecinie. Niestety z koncertu Podsiadła relacji nie będzie, bo bilety wykupiono zanim zdążyliśmy się z ludźmi ogarnąć. Co do festiwalu też skromnie- udało mi się załapać tylko na jeden dzień tego festiwalu, ale za to jaki! Słuchajcie! Koncerty Izy Lach, Mikromusic i Rebeki na jednej scenie nie zdarzają się w takiej dziurze jak Szczecin często zatem o tym też Wam poopowiadam. Mam już również bilet na koncert Sorry Boys promujący najnowszą płytkę zatytułowaną Vulcano, więc jakby co to z tego gigu też pewnie co nieco będzie na blogu. Daleka przyszłość uraczy Was też kilkoma recenzjami płyt, zatem jeżeli nie będziecie mieli czego słuchać na listopadowe smuty będziecie mieli się z czym zapoznawać. No i to by było na razie na tyle.
A i oczywiście jakby ktoś chciał popisać na wszelakie tematy to zapraszam do korespondencji pod adresem muzycznekorki@gmail.com!
Trzymajcie się ciepło nie dawajcie się jesiennej chandrze!
Waflekins.
Proszę o kontakt (adres e-mail wraz z nazwą bloga) na kontakt@blog-media.pl
OdpowiedzUsuńChciałabym przedstawić możliwość współpracy
serdecznie pozdrawiam,
Popik Magdalena